Nina się trzęsła i płakała, byłą przerażona, bała się. A ja
? Próbowałem wszystko ułożyć do kupy i w końcu dowiedzieć się o co chodzi z
Niną, jej matką i tym mężczyzną ( mężczyzną to ja bym go nie nazwał, raczej
goryl lub dinozaur ). Wiem jedno, znałem skądś tego goryla. Ta twarz. Znam ją
jak własną kieszeń. Dam se rękę uciąć. No dobra, ale pomyślmy logicznie, to
musiałby być WIELKI ZBIEG OKOLICZNOŚCI ! Po kilku minutach rozmyślań i
bezczynnego siedzenia, moja uwagę przykuł komisarz, który prowadził tego „naszego
podejrzanego goryla”. Wziąłem Ninę na ręce i podszedłem do niego.
- przepraszam, mam pytanie. Kto to był ?
- o kogo panu chodzi ?
- no ten dinoz… mężczyzna rozmiarów XXL, który przed sekundą
został wprowadzony do tego pomieszczenia – skinąłem głową w stronę drzwi.
- Jeremy Bieber, notowany za wielokrotne uprowadzanie kobiet
i gwałty. Tym razem miał pecha i nie ujdzie mu to na sucho.
- przepraszam, kto ?! – zwaliło mnie z nóg, dosłownie. Przecież,
przecież.. KURWA PRZECIEZ TAK SIĘ NAZYWA MÓJ OJCIEC ! CZY TU JEST GDZIEŚ UKRYTA
KAMERA ?! JA PIERDOLE..
- Jeremy Bieber. Przepraszam Pana, ale praca czeka. – odszedł,
a ja stałem jak wryty..dokładnie tak samo, jak odbierałem moje siódme Grammy,
tylko wtedy to było ze szczęścia, a teraz ? DOBRA ZIEMIA DO BIEBERA ! NIE NO
PRZECIEZ JEST MNÓSTWO BIEBERÓW W AMERYCE ! TO NA PEWNO NIE ON ! KURWA BIEBER
OGARNIJ SIĘ ! Wiedziałem ! Wiedziałem, że skądś go znam ! Ale, kurwa żeby od
razu ojciec ?! Wow ! Wróć ! Nina powiedziała, że to on. Czyli on mógł zrobić
takie świństwo, niewinnej matce ?! Ma skurwiel przesrane !
- ej Nina popatrz na mnie ! To ważne ! Powiedz mi wszystko
co pamiętasz z dnia kiedy porwali mamusię ! – kurwa czego ja wymagam o
trzylatki ?
- bojem siem..
- hej Misiaku, znajdę mamusię ! Obiecuję ! Ale ty musisz mi
pomóc ! Będziemy jak ODLOTOWE AGENTKI ! Pamiętasz jak one ratowały świat ? To my
uratujemy życie mamusi ! Zgoda ?
- Zigodia! No więc było tak, że siedziałyśmy z mamusią tam
gdzie zawsze i nagle ten pan podszedł i mamusia zaczęła krzyczeć i powiedziała
mi, że mam uciekać. Nie chciałam uciekać, ale wiedziałam, że muszę. No to
uciekłam i wtedy spotkałam ciebie. – nie no nawet nieźle jak na trzylatkę !
- Zuch dziewczynka ! Więc teraz ruszamy na misję ! –
zadzwoniłem szybko do Demi żeby przyjechała po Ninę i z nią gdzieś poszła. Miałem
plan. Był amatorski, ale przynajmniej był !
Po 20 minutach Demi jak na zawołanie przyjechała na
komisariat po Ninę.
- Bieber możesz do jasnej cholery mi powiedzieć w co ty się
wpakowałeś ?!
- Demi nie ma na to czasu ! Proszę zajmij się Niną ! proszę
!
- A idź, że ! Wracaj jak najszybciej !
- Dziękuje Ci ! – no więc mój plan działania, to na początku
rozmowa z szanownym gorylem i wyciągnięcie z niego jak najwięcej informacji, a
później biorę się za ratowanie życia.
Godzinę później.
Sytuacja wyglądała trochę inaczej niż się spodziewałem. Setny
raz próbowałem wyciągnąć coś od goryla, ale ten skurwiel nie chciał nic
powiedzieć !
- Setny raz się kurwa
pytam, gdzie ona jest ?!?!
- A ja setny raz odpowiadam, że NIE WIEM KTÓRA ! Dużo ich
było.. Ahh.. te niezapomniane wspomnienia.
- Wstydź się gnoju jeden ! Gdyby nie fakt, że prawdopodobnie
jesteś moim ojcem to już dawno byś się zalewał krwią ! Ostatni raz do kurwy
nędzy się pytam gdzie ona jest ?!
- hahah, twardziel się znalazł. Nie podskakuj bachorku,
gdyby nie te pierdolone kajdanki to, twoja głowa dawno była by już w ścianie.
- pierdol się ! Nie wierzę, że coś takiego jak ty mnie
spłodziło. Powiem ci jedno „ kochany tatusiu” ZGNIJ W PIEKLE ! – szczerze ?
wymiękłem.. chciałem się tam rozpłakać.. uznałem, że trzeba trochę zrzucić z
tonu i zrobić to po dobroci.
- dobra zacznijmy od początku.. – wziąłem głęboki wdech i
opanowałem emocję. – pamiętasz czasy jak byłeś z Mamą ? jak byliśmy szczęśliwi
? czasy mojej kariery ? na pewno pamiętasz. Pamiętam jaką miłością darzyłeś mamę
i mnie, a teraz ? traktujesz kobiety jak śmieci, zabawki.. Co się stało ?
Śmierć mamy, prawda ? Załamałeś się, czyż nie ? próbujesz o wszystkim zapomnieć
w taki sposób ? oj uwierz gdyby mama to widziała, a na pewno widzi, nie
uwierzyłaby. Zgrywasz twardziela ? Znając życie, w środku już nim nie jesteś. Jak
się teraz czujesz ? Hm ? No jak ? Powiedz to ! Pomyśl sobie, że połowa kobiet,
którymi się bawiłeś, które zabiłeś, miały rodzinę. Były matkami, żonami. Tak jak
kiedyś Pattie. Postaw się na ich miejscu ! Jakbyś się czuj gdyby ktoś tak potraktował
Pattie ? Hm ? No właśnie. A teraz masz 5 sekund na powiedzenie mi gdzie jest
dziewczyna, której szukam i nie wmawiaj mi, że nie wiesz, która bo wiem, że
wiesz. Proszę czekam !
- jest w starym domu przy wyjeździe do Nowego Jorku.. –
złamałem go. Udało się. Bez słowa wybiegłem z komisariatu, wparowałem do auta i
odjechałem z piskiem opon.
Osiągałem już maksymalna prędkość. Dosłownie po 15 minutach
jazdy podjechałem pod stary dom. Wysiadłem jak torpeda i jak najszybciej
poszedłem do środka. Cwaniak zamknął drzwi, żeby biedna umierała w męczarniach.
Nie dla mnie takie numery. Wybiłem pierwsze lepsze okno i wskoczyłem do środka.
Poczułem lekki ból w dłoniach. Kilka odłamków szkła wbiły mi się robiąc małe
rany, ale jakoś tym się nie przejąłem. W domu było zimno i ponuro. Zapaliłem pierwsze
lepsze światło i zacząłem szukać dziewczyny. Zaglądałem do każdego możliwego
pokoju, zakamarku czy bóg wie jeszcze czego. Cały dół przeszukałem piwnicę też,
więc zabrałem się za górę. Na górze znajdowały się jakieś cztery pokoje. Pierwszy
– nic. Drugi – nic. Trzeci – nic. Wszedłem do ostatniego i zobaczyłem porozrzucane
ubrania, poprzewracane meble i chudą sylwetkę oświetloną przez słońce, na
łóżku. Podbiegłem i klęknąłem przy łóżku. Dziewczyna ledwo co oddychała. Musiał
ją nieźle wymęczyć. Odgarnąłem jej kosmyki włosów z twarzy i ujrzałem identyczną twarz jaką ma Nina. Te same oczy, usta, włosy, cera. To była ona. Leżała nieprzytomna,
ledwo co żyjąca, odziana jedynie w bieliznę, z milionami ran, z siniakami,
wykończona, matka dziecka, które skradło me serce. Zrzuciłem z siebie kurtkę i
ostrożnie założyłem ją na dziewczynę. Jak najdelikatniej wziąłem ją na ręce i
skierowałem się w stronę auta. Słyszałem jak jej oddech z minuty na minutę
zwalniał. Nie może umrzeć. Obiecałem Ninie, że ją ocalę. Ja dotrzymuję
obietnic.
Położyłem ją na tylnich siedzeniach i siadłem na miejscu
kierowcy. Cel ? Szpital.
Czy to dziwne, że mi zależało ? jestem mężczyzną, który nie
może patrzeć jak jakaś osoba płóci przeciwnej cierpi. I tak nie mam nic
ciekawego do roboty w życiu, więc nic nie miałem do stracenia. Uratowałem niewinną
matkę i jej córeczkę. Mogę być z siebie dumny.
Siedząc na szpitalny krześle,
zastanawiałem się nad tym wszystkim co spotkało mnie w ciągu zaledwie tygodnia.
Lekarze uratowali dziewczynę. Nina dobrze się bawi z Demi, a mi pozostaje tylko
jedna rzecz.
- Panie Bieber, pacjentka chce się dowiedzieć, kto ja
uratował. Zapraszam. – wstałem i pewny siebie wszedłem do jej sali. Na łóżku
szpitalnym, leżała ona. To ją mi zesłał Bóg, jako kolejne szczęście. Czuję to. Wiem
to.
Do sali , znienacka wparowała uśmiechnięta Nina i rzuciła
się na łóżko mamy.
- Dotrzymałeś obietnicy ! Udało Ci się !
JEST ! NARESZCIE ! I jak się podoba ? Bo mi bardzo ! Trochę dziś wulgaryzmów, no ale jakoś musiałam te emocje wyrazić ! I nareszcie pojawiła się nasza długo wyczekiwana matka Niny ! Ja jestem podekscytowana, nie wiem jak wy, ale się dowiem czytając komentarze na, które bardzo liczę ! Buziaki @badjustinismine ♥ DEDYKACJA dla @Sandrettka ♥
JEST ! NARESZCIE ! I jak się podoba ? Bo mi bardzo ! Trochę dziś wulgaryzmów, no ale jakoś musiałam te emocje wyrazić ! I nareszcie pojawiła się nasza długo wyczekiwana matka Niny ! Ja jestem podekscytowana, nie wiem jak wy, ale się dowiem czytając komentarze na, które bardzo liczę ! Buziaki @badjustinismine ♥ DEDYKACJA dla @Sandrettka ♥
Awwww.<3 nareszcie się doczekałam rozdziału! :D
OdpowiedzUsuńProszę cie nie każ mi czekać teraz tak długo na następny rozdział.<3 To dopiero początek opowiadania a ja już się wciągnełam.:D <3
Wspaniałe.:) :*
@Michaelowax3
wow. znalazłam dzisiaj tego bloga i zakochałam się w nim.. to dopiero początek historii a ja już się uzależniłam! jak ty to zrobiłaś?! haha. uwielbiam. świetny rozdział jak i inne ;)) informujesz o nn na twitterze? jeśli tak to ja: @qBestBeLieBer :D czekam na nowy z niecierpliwością. kocham cię za tą historię :3
OdpowiedzUsuńnono ;) akcja się rozkręca :) czekam na nn :) @swaggyjusteen
OdpowiedzUsuńznalazł ją ♥ nareszcie ! już nie mogę doczekać się następnego.
OdpowiedzUsuń